Nadszedł czas - zdecydowałem wyjść spod kamienia i zacząć publikować. Przez lata byłem klasycznym lurkerem i szczerze mówiąc nadal nie jestem pewien, czy moja perspektywa może być dla kogokolwiek interesująca. Jednak jednym z celów tego bloga jest walka z moim syndromem oszusta i wewnętrznym krytykiem, więc wydaje się to dobrym pomysłem, żeby choć spróbować.
Co więcej, doszedłem do wniosku, że potrzebuję jakiegoś miejsca, w którym będę gromadził i porządkował to, czego się nauczyłem. Czasem może to być ściąga z trikami, a czasem nieco bardziej wyrafinowane wnioski, które mozolnie wypracowałem. W każdym razie, nie wiem ile razy próbowałem przypomnieć sobie coś, co już kiedyś zrozumiałem, ale bez jakieś wskazówki nie mogłem odzyskać tej starożytnej wiedzy. Do tej pory używałem evernote do notatek i githuba do przechowywania przydatnych przykładów. To lepsze niż nic, ale chcę to usprawnić, łącząc te dwa koncepty.
Dodatkowo, zauważyłem, że sam proces wyjaśniania i opisywania skomplikowanych problemów bardzo mi pomaga w uporządkowaniu myśli. Jak się okazuje, blog może być gumową kaczką.
W tej sytuacji liczę na to, że upiekę dwie pieczenie na jednym ogniu: rozwiążę swój problem ulotności wiedzy, a przy okazji może uda się pomóc komuś jeszcze. Być może nawet dostanę feedback.
Na tym etapie nie jestem pewien, czy będą tu wyłącznie tematy dotyczące IT, ale na pewno w nie celuję przede wszystkim. Czas pokaże.
“It’s a dangerous business, Frodo, going out your door. You step onto the road, and if you don’t keep your feet, there’s no knowing where you might be swept ff to.”
― J.R.R. Tolkien, The Lord of the Rings
Co do formy, to podejrzewam, że będzie ona zależna od tematu i tego ile mam w nim do powiedzenia. Moim celem nie jest ograniczanie się do konkretnej formy: długich esejów, analiz, HOWTO czy jakiejkolwiek innej. Chcę raczej dobierać tą najbardziej odpowiednią do tematu, nawet jeśli w danym przypadku będzie to coś zbliżonego do twitterowych wiadomości czy mądrości z chińskich ciasteczek.
Do zobaczenia wkrótce 🖖